Kącik Tygrysków

 PIOSENKI  TYGRYSKÓW

MARZEC

„Maszeruje Wiosna”

Tam daleko, gdzie wysoka sosna
maszeruje drogą mała wiosna
ma spódniczkę mini, sznurowane butki
i jeden warkoczyk krótki.

Maszeruje wiosna a ptaki wokoło
lecą i świergoczą głośno i wesoło
Maszeruje wiosna, w ręku trzyma kwiat
gdy go w górę wznosi – zielenieje świat.

Nosi wiosna dżinsową kurteczkę,
na ramieniu małą torebeczkę
chętnie żuje gumę i robi balony
a z nich każdy jest zielony.

Maszeruje…

Wiosno, wiosno, nie zapomnij o nas
każda trawka chce już być zielona
Gdybyś zapomniała, inną drogą poszła
zima by została.

Chodzi Marzec

Chodzi Marzec Czarodziej po chmurach, po lodzie.
Aż tu nagle hokus-pokus
I już pączki na patyku
I już trawka na śnieżniku.
Och, ten Marzec Czarodziej!

Chodzi Marzec Czarodziej po chmurach, po lodzie.
Aż tu nagle hokus-pokus
Słońce rzuca swe błyskotki, że aż mruczą bazie kotki
Och, ten Marzec Czarodziej!

Chodzi Marzec Czarodziej po chmurach, po lodzie.
Aż tu nagle hokus-pokus
Przez kałuże skaczą kaczki, żółte kaczki-przedszkolaczki
Och, ten Marzec Czarodziej!

LUTY

Kiedy będę duży”

1. Kiedy będę duży, zbuduję rakietę
i polecę w kosmos na inną planetę.
Będę mijał chmury, gwiazdy i planety
i będę podziwiał wszechświat przez lunetę.
Refren: Kiedy będę duży, jak mama i tata,
Olbrzymią rakietą będę latał (bis).
2. Jeśli spotkam małe, zielone ludziki,
będziemy rozmawiać ze sobą na migi.
A potem pozwolą obejrzeć rakietę,
i pomkniemy razem na inną planetę.
Refren: Kiedy będę duży …

„Szary nasz przyjaciel”

„Nasz szary przyjaciel”
I. Wiadomo, że wróbelek
jest naszym przyjacielem,
pod oknami wciąż przed nami
jest o jeden krok.
Ref. Skok, skok, skok, skok,
do przodu albo w bok.
Ćwir, ćwir, ćwir, ćwir,
świergocze cały rok.
II. Nie leci w obce kraje,
na zimę tu zostaje,
chociaż głodno, chociaż chłodno,
mróz i śnieg, i mrok.
Ref. Skok, skok…
III. Więc dla tych szarych zuchów
sypnijmy garść okruchów,
i gromada leci rada,
już przed domem tłok.
Ref. Skok, skok…

„Koło, kwadrat i trójkąt”

Cztery koła ma samochód,
ja okrągłą głowę mam,
słońce także jest okrągłe
koło narysuję wam.
Refren La, la, la, la, la, la, la, la,
koło narysuję wam!
Kwadratowy, biały domek
kwadratowe okna ma,
komin też jest kwadratowy
kwadrat narysuję wam.
Refren: La, la, la, la, la, la, la, la,
kwadrat narysuję wam!
Tu mam trójkąt i pałeczkę,
żeby trójkąt nie był sam;
tą pałeczką srebrne dźwięki
na trójkącie zagram wam.
Refren: La, la, la, la, la, la, la, la,
trójkąt narysuję wam!

 

STYCZEŃ

GIMNASTYCZNA WYLICZANKA
Raz i dwa, raz i dwa –
Każdy babcię fajną ma!
Trzy i cztery, trzy i cztery-
Babcia dobre ma maniery.
Pięć i sześć, pięć i sześć-
Babcia zawsze da coś zjeść!
Siedem, osiem, siedem, osiem-
Babci siatki noszę.
Dziewięć, dziesięć, dziewięć, dziesięć-
Babcia radość nam przyniesie
I liczymy od początku
Ustawieni w jednym rządku!.

„Zabawa z babcią”

1. Dziś w przedszkolu bal nie lada, bal nie lada.
Razem z babcią trwa zabawa, raz i dwa i trzy.
Babciu droga popatrz na mnie, popatrz na mnie,
i rób to co ja dokładnie, rób dziś to co ja.
Ref: A teraz wszystkim Babciom i Dziadkom sto lat, hura!
Wszystkim Babciom i Dziadkom sto lat, hura!
Niechaj w zdrowiu, w szczęściu wciąż żyją nam.

„Kiedy babcia była mała”

Kiedy babcia była mała
To sukienkę i fartuszek krótki miała.
Małe nóżki, chude rączki,
i lubiła jeść cukierki oraz pączki.

I co, i co, że babcia nam urosła,
że lat ma trochę więcej niż ja i brat i siostra.
I co, i co to ważne, że mam babcię,
że bardzo kocham ją
i śpiewać lubię z nią.

A gdy dziadek był malutki.
To nie nosił adidasów tylko butki.
Nie miał wąsów ani brody
no i nie chciał jeść marchewki, tylko lody.

I co, i co, że dziadek urósł trochę,
że lat ma trochę więcej
niż dwa plus trzy plus osiem.
I co, i co, to ważne, że mam dziadka,
że bardzo kocham go
i lat mu życzę sto.

Dawno temu babcia z dziadkiem
w piaskownicy się kłócili o łopatkę.
Dziś na spacer idą sobie,
a gdy wrócą ja im kawę dobrą zrobię.

I co, i co, że trochę nam urośli,
że nie są dzieciakami,
że ważni z nich dorośli.
I co, i co, to ważne że są z nami,
niech żyją długi czas
i zawsze lubią nas.

„Babcia wie najlepiej”

Moja mama jest najlepszą z wszystkich mam,
a mój tata to jest taki, że ho, ho.
On cieknący w kuchni w mig naprawi kran,
krzesło sklei i wybłyszczy każde szkło.

Ale jeszcze jest ktoś.
Zawsze miły to gość
Właśnie ona to babcia moja.
Babcia wie najlepiej,
babcia zna sposoby
na kolejki w sklepie i na bóle głowy,
na poranną chrypkę i wieczorny kaszel.
Wiedzą jak poradzić
wszystkie babcie nasze.

Moja ciocia jest najlepszą z wszystkich cioć,
a mój wujek jest wędkarzem, że ho, ho.
Wie najlepiej w jakich miejscach bierze płoć,
a za leszczem to by skoczył aż na dno.

Ale jeszcze jest ktoś..

GRUDZIEŃ

mikol

„Mikołaj”

Kiedy za oknami
w śniegu zasną drzewa,
kiedy nad polami wiatr
o zimie śpiewa,
przyjedź do nas Mikołaju, Mikołaju
z workiem jak to niebo.
Przywieź radość i zabawki, i zabawki
dla nas, dla każdego, dla nas, dla każdego.
Przyjedź do nas, Mikołaju, Mikołaju
na saniach srebrzystych,
niech ci gwiazdy drogę wskażą, drogę wskażą,
gdzie czekamy wszyscy, gdzie czekamy wszyscy.
Usiądź pod choinką,
porozmawiaj z nami
i tak, jak się śniło
obdziel podarkami.
Przyjedź do nas, Mikołaju

gornik

„W kopalni”

1.Górnik świdrem węgiel kruszy
z latarenki światło spływa.
Już wagonik z węglem ruszył
winda w górę go porywa.
Ref: A dzisiaj Barbórka wesoły to dzień,
zabawa górnicza więc ciesz się i śmiej. (x2)
2.Jutro węgla bryły czarne
kolejarze w świat powiozą.
A pojutrze piece nasze,
będą grzały na złość mrozom.
Ref: A dzisiaj Barbórka wesoły to dzień,
zabawa górnicza więc ciesz się i śmiej . (x2)

„Basia Barbóreczka”

1. Ledwo ranek ciepło wstaje
Ktoś kotkowi mleko daje
Ktoś gołąbkom kruszy chleb
Bo za oknem pada śnieg.
Ref. A to Basia Barbóreczka
Górnicza córeczka
Takie dobre serce ma
O każdego zawsze dba.
2. Gdy w południe słonko świeci
Ktoś do babci z kwiatkiem leci
Ktoś dla mamy uśmiech ma
Choć za drzwiami zima zła.
„Mikołaj”

LISTOPAD
Przyszedł sobie do ogrodu
stary, siwy pan Listopad.
Grube palto wziął od chłodu
i kalosze ma na stopach.
Deszcz zacina, wiatr dokucza.
Pustka, smutek dziś w ogrodzie.
Pan Listopad cicho mruczy:
nic nie szkodzi, nic nie szkodzi.
Po listowiu kroczy sypkim
na ławeczce sobie siada.
Chłód i zimno. Mam dziś chrypkę.
Trudna rada, trudna rada.
Wanda Grodzieńska

„Tygrysy”
1.To tygrysy duże koty, które bardzo lubią psoty,
Psocą, psocą i brykają, aż im łapki się plątają.
ref. Dziś w przedszkolu będzie rock,
tygrys ci podpowie krok,
rock’n rolla tańczy dziś
tygrys, kangur, królik, miś.
2. Nim otworzy tygrys oczy, nim pomyśleć zdąży wnet
jego łapy prążkowane porywają cały grzbiet.
ref. Dziś w przedszkolu będzie rock…
3. W futrze pręgi podskakują, kiedy koty te harcują.
Za ogonem swym ganiają, z kłapouchym w berka grają.
ref. Dziś w przedszkolu będzie rock…

„Pada deszcz”.
Pada deszcz, pada deszcz,
pada deszcz na dworze.
Taki mokry, że już bardziej
mokry być nie może.
Lecą tu, lecą tu
srebrne koraliki.
Zmoczą drzewa, zmoczą pola,
domy i chodniki.
Pada deszcz, pada deszcz,
pada deszcz na dworze.
Stuka, puka, stuka, puka,
straszy kogo może.
Mała mysz, mała mysz,
biegnie na paluszkach.
I deszczowe koraliki
zbiera do fartuszka.

„Liście”
Szumi wiatr szu, szu, szu,
zrywa liście tam i tu,
zrywa liście na pierzynkę,
zobacz jaką zrobił minkę.

„Kundel bury”

Gdy był mały, to znalazłem go w ogródku
I wyglądał jak czterdzieści dziewięć smutków:
Taki mały, taki chudy, nie miał domu ani budy,
Więc go wzięłam, przygarnęłam, no i jest…

Razem ze mną kundel bury
penetruje wszystkie dziury.
Kundel bury, kundel bury,
kundel bury fajny pies.

Gdy jest obiad to o kundlu najpierw myślę,
Gdy jest brudny to go latem kąpię w Wiśle.
Ma numerek, ma obrożę i wygląda nie najgorzej,
Chociaż czasem ktoś zapyta: „co to jest?!”

Razem ze mną kundel bury
penetruje wszystkie dziury.
Kundel bury, kundel bury,
kundel bury fajny pies.

Październik

„Kolorowe światła”

1.Do przedszkola co dzień rano, idę przez ulicę z mamą.

Droga wcale nie jest łatwa, bo na skrzyżowaniu światła.

Ref. Czerwone światło stój! Zielone światło idź!

Na żółtym świetle zawsze czekaj, Tak już musi być.

2.Samochody w rzędach stoją, a kierowcy spoglądają,

czy już światło jest zielone, by odjechać w swoją stronę.

3.Policjanci wciąż pracują, skrzyżowania obserwują,

czy przepisy wszyscy znają i czy znaków przestrzegają.

 

Malowała jesień

Malowała jesień w parku wszystkie liście,

na czerwono, na brązowo, żółto i złociście.

La, la, la, la, la, la, la, la, la, la,

na czerwono, na brązowo, żółto i złociście.

Przyleciała sroczka i usiadła z boku,

przyglądała się, jak jesień barwi wszystko wokół.

La, la, la, la, la, la, la, la, la, la,

przyglądała się jak jesień barwi wszystko wokół.

Wietrzyk to zobaczył i pędzi po lesie,

kolorowe liście zrywa i ze sobą niesie.

La, la, la, la, la, la, la, la, la, la,

kolorowe liście zrywa i ze sobą niesie.

Nutki

Do przedszkola wpadły nutki
wszystkie miały czarne butki
czarne szelki i czapeczki
i skakały jak piłeczki.

Ta wysoko, tamta nisko,
ta z plecakiem ta z walizką.
Roztańczone nutki trzy
do, re, mi, nutki trzy.

Poprosiły o mieszkanie
w dużym czarnym fortepianie
i biegały i skakały po klawiszach
czarno – białych.

Ta wysoko, tamta nisko….

Nawet na leżakowaniu
przeszkadzały dzieciom w spaniu
i skakały po kocykach
w czarnych szelkach i bucikach.

 

Wiatr psotnik

Wiatr zapukał w okno do dzieci:
„Halo, hej! Maluchy, jak leci?
Nie chce mi się biegać po polach,
przyjdę do waszego przedszkola”. Nie! Nie! Nie!

Ref.: „Wietrzyku psotniku, masz chmurki przegonić,
utulić sarenki w lesie,
kałuże osuszyć i liście posprzątać,
bez ciebie cóż zrobi jesień!”

Wiatr zapukał w okno leciutko:
„Bez was, dzieci, trochę mi smutno.
Nie chce mi się gwizdać i biegać,
wolę z wami trochę pośpiewać…”

„A ja chce rozkręcić zabawki,
albo rozkołysać huśtawki.
Wolę dmuchać w trąbki, piszczałki,
zbudzić wasze misie i lalki…” Nie! Nie! Nie!

Wrzesień

Przedszkole pod topolą

  1. Są na świecie ogromne wieżowce,

autostrady i duże ulice,

tyle domów, i mieszkań, i ludzi,

że paluszków nie starczy, by zliczyć.

Ale jedno jest przedszkole pod topolą –

to przedszkole, w którym zawsze jest wesoło,

tu gdzie każde dziecko śmieje się do dziecka

i gdzie uśmiech tak się toczy jak piłeczka.

2.Są przedszkola jak chatki z piernika,

okna mają wesołe jak słońce,

a w ogródkachdrewniane koniki

i huśtawki na wietrze tańczące.

Ale jedno jest przedszkole pod topolą…

Podajmy ręce w koło, zabawmy się wesoło,

Zabawmy się, bo dzisiaj mamy czas.
Na dworze słonko świeci dla wszystkich małych dzieci,
Dla wszystkich małych i dla dużych też.
A więc rozjaśnij twarz i mocno wytęż słuch,
Usłyszysz piękną piosnkę, co dla ciebie śpiewa ptasich głosów chór.
Podajmy ręce w koło, zabawmy się wesoło,
Zabawmy się, bo dzisiaj mamy czas.
Na dworze słonko świeci dla wszystkich małych dzieci,
Dla wszystkich małych i dla dużych też.

Dodaj komentarz

Nazwa *
E-mail *
Witryna internetowa